Forum www.dwaltair.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
POWOŁANIE

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.dwaltair.fora.pl Strona Główna -> Podziel się...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sonia




Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalwaria

PostWysłany: Pon 22:51, 05 Sty 2009    Temat postu: POWOŁANIE

Co to jest powołanie? Dlaczego kroczymy właśnie TĄ ścieżką? Czy należy nawrócić (się) z danej drogi?




Czym jest powołanie?

Łatwiej mi jest odpowiedzieć czym powołanie nie jest. Dlatego posłużę się słowami bł. Gianny Beretty Molla: Powołanie jest darem Bożym, czyli pochodzi od Boga. Jeśli jest darem Bożym, to powinniśmy się o nie troszczyć. Pierwszym powołaniem człowieka, które jest punktem wyjścia dla wszystkich rodzajów powołań, jest powołanie do szczęścia. Szczęście i dobro człowieka realizuje się przede wszystkim poprzez doświadczenie miłości. Z kolei pierwszym naturalnym powołaniem każdego człowieka jest powołanie do małżeństwa. Zostało ono wpisane w nasze życie w chwili stworzenia. Rezygnacja z powołania do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej może być "usprawiedliwiona" jedynie wyborem większej i bardziej powszechnej miłości. Jednak należy przy tym pamiętać, że powołanie jest wolnym wyborem człowieka. To nie nakaz a propozycja.

Wspaniały plan

Każdy z nas w chwili refleksji nad swoim życiem, zastanawiał się, do czego jest powołany, co chce w życiu osiągnąć. Odpowiedzi na takie pytania, zadawane przede wszystkim sobie, nie mogą być proste. Podam przykład z życia wzięty- dwójka przyjaciół: chłopak i dziewczyna. W szkole średniej byli nierozłączni. Wszystkim wydawało się, że prędzej czy później będą razem. Zdali maturę i wtedy on powiedział, że „Bóg ma wobec niego wspaniały plan”. Został księdzem, wyjechał jako misjonarz na Wschód. Czy żałuje podjętej decyzji? Przecież to było właśnie jego powołanie do szczęścia. Kiedy przyjeżdża w odwiedziny z ogromnym entuzjazmem opowiada o swoim życiu. O tym, co robi i jaką sprawia mu to radość. A ona? Jej powołaniem stało się macierzyństwo - w tej chwili jest szczęśliwą mamą rocznego Krzysia. I nadal są przyjaciółmi, byli nimi przecież cały czas. To my wyobrażaliśmy sobie, że jest inaczej.
Inny przykład. Nastolatek – marzył o tym, żeby zdobywać szczyty. I zdobywa! Został kapłanem. Nie znam lepszego. Bije z niego taki zapał i chęć działania, jak od niewielu. Coś takiego naprawdę rzadko się spotyka.



Ujarzmieni buntownicy

Życie człowieka to droga, która prowadzi ku celowi. Wędruje się i wędruje. Ciągle coś się robi, gdzieś pracuje, coś czyta, gdzieś idzie. We wszystkim jest jakiś cel. Celem jednej z moich koleżanek była regularna kłótnia z duchownymi i zaprzeczenie istnieniu Boga. Gdyby obliczyć jej procentowy udział w lekcjach religii, to 99, 9% spędziła za drzwiami klasy. Istnieje niewielu tak upartych ludzi. Spytacie, co robi w tej chwili? Już nie walczy z Kościołem. Studiuje teologię, a jej upór jest jeszcze silniejszy. Jak to się stało? Postanowiła poznać to z czym się nie zgadzała. I jakie było jej zdziwienie, gdy się przekonała, że to coś… pięknego. Powołanie przychodzi do człowieka w różny sposób i w różnorakiej formie. Do jednych Bóg mówi cicho, delikatnie i spokojnie. Inni, aby usłyszeć głos Boży potrzebują mocnego wstrząsu. Tak, jak nasz wspólny kolega - anarchista, który walczył ze wszystkim i z wszystkimi! Obudził się rano, wytrzeźwiał i dziś jest w seminarium. Teologia mówi, że każdy z nas w najmniej spodziewanym momencie odnajduje powołanie do bycia sobą - jakie to wydaje się proste, a zarazem jak jest trudne. Być sobą! Jesteśmy ludźmi i naszym zadaniem jest poszukiwanie, odkrywanie, budowanie i ciągłe doskonalenie.



Właściwa droga

Pewien zakonnik ostatnio coraz częściej na pytanie: „czy to, co robisz jest twoim powołaniem?” Słyszy odpowiedź – „nie jestem pewien/pewna” lub „raczej nie”. I nie chodzi mi tu tylko o powołanie kapłańskie czy zakonne. Wielu młodych ludzi wybierając np. kierunek studiów zdaje sobie sprawę, że to nie to. A w powołaniu ważne jest, by pozwolić przemówić naszemu wewnętrznemu głosowi. Nic i nikt nie stoi nam na przeszkodzie, by zmienić raz obraną drogę. Tak było też w jego przypadku. Był już doktorem nauk ścisłych, gdy postanowił wstąpić do dominikanów. Powołanie to w pewnym sensie przekonanie, że nadajemy się do tego, co robimy i że ta droga jest najwłaściwsza w życiu.
Powołania do małżeństwa, jak i do celibatu, czy nawet pracy, kierunku studiów - nie można rozumieć jako raz na zawsze ustalonej decyzji Boga odnoszącej się do całego naszego życia. Przedstawiłam tutaj przykłady powołań do życia w zakonie, do głoszenia Ewangelii z ambony czy zza biurka w szkole. Ale przecież istnieją także osoby, które były już w seminarium czy klasztorze i zawróciły z tej drogi. Życie jest pełne niespodzianek… a kwestia powołania do łatwych zadnień, jak widać, nie należy.

pwd. Monika Urbaniak HR

Artykuł pochodzi z serwisu Harcownik Wielkopolski [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.dwaltair.fora.pl Strona Główna -> Podziel się... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1